Amethyst. Of course, sir

Ciekawa, ale nieco ciągnie się przez co staje się momentami nudna.

Ciekawa, ale nieco ciągnie się przez co staje się momentami nudna.

Amethyst część I i II - FortunateEm - 2,75/5 ✨

Verina od zawsze miała ciężko w życiu, problemy rodzinne to dla niej wielki ciężar, który nosi cały czas w głębi siebie. Dlatego propozycja Zena, który oferuję jej wolność wzamian za nią całą to istne wybawienie, chociaż wygląda to dość przerażająco patrząc na jego żądania.

To była już na pewno lepsza książka od tomu pierwszego z tej serii. Mamy okazję poznać bliżej tych bohaterów, którzy są tak bardzo od siebie różni na wszelkie możliwe sposoby, że chyba bardziej się już nie dało.

Główna bohaterka to taki promyczek, emanuje ciepłem i radością, mimo tego jak życie daje jej w kość. Zane też był tutaj moim zaskoczeniem. Jego coraz to nowe oblicza, które mogliśmy widzieć, dzięki temu jak udawało się Verinie zdejmować z niego jego warstwy też było intrygujące.

Czuć było też chemię między nimi, tego nie dało się zaprzeczyć, jednak jakoś nie do końca kupiła mnie ta relacja. Sama nie jestem pewna co dokładnie mi przeszkadzało. To jak odkrywali coraz to kolejne aspekty swojej seksualności i granic było jak rollercoaster emocjonalny, jednak mimo wszystko nie kupiło mnie to jakoś. To na czym opierała się ich relacja było dla nie za bardzo wątpliwe aby uwierzyć, że można na takich fundamentach coś zbudować.

Raz było zbyt słodko i ckliwe a następnie zbyt nudno czy brutalnie. Ta książka była kompletnie nie wyważona przez co raz się nudziłam a innym razem siedziałam jak na szpilkach.

Czy żałuję przeczytania tej książki? Absolutnie nie, to była fajna przygoda i jak już wspomniałam przy czytaniu pierwszego tomu z tej serii, byłam ciekawa jak wyglądały początki tej autorki.

Amethyst część I i II - FortunateEm - 2,75/5 ✨

Verina od zawsze miała ciężko w życiu, problemy rodzinne to dla niej wielki ciężar, który nosi cały czas w głębi siebie. Dlatego propozycja Zena, który oferuję jej wolność wzamian za nią całą to istne wybawienie, chociaż wygląda to dość przerażająco patrząc na jego żądania.

To była już na pewno lepsza książka od tomu...

“Ja chcę ciebie. Całej. Chcę przekraczać twoje granice, mieć cię przy sobie i patrzeć, jak dzięki mnie stajesz na nogi".

“- Mówią na mnie Zena - [...] - Spełniam marzenia. Masz jakieś marzenia, aniele?”

Jest to już kolejna- druga, książka wchodząca w skład “Kamienie Miami”. Poznajemy w niej losy Veriny i poznanego w “Emerald” Zeny.

Na pierwszy rzut, spójrzmy na okładkę. Jest cudowna. Tak żywy kolor sprawia, że przyjemnie się na nią patrzy.
Pragnę zwrócić uwagę również na grafikę kamienia, który zdobi każdą stronę nowego rozdziału.

Główna bohaterka jest przecudowna. Mimo krzywdy, jakiej doznała przez swoich rodziców nadal jest słodka, piękna i radosna. Sprawia, że czytanie książki z jej perspektywy jest czystą przyjemnością.

Zena - główny bohater skradł moje serce. Jest bardzo tajemniczy, przez co pragniemy odkryć tajemnice, jak najszybciej.

Razem z Veriną tworzą niesamowite połączenie. Ona radosna, spokojna i delikatna, on skryty, mroczny i zaborczy.
ZABORCZY to zdecydowanie cecha opisująca Zenę.

Od pierwszych stron nie miałam szansy się od niej oderwać. Z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnych akcji i interakcji między bohaterami.

Książka porusza takie tematy, jak wolność, choroby, hazard, pragnienie ucieczki i przemoc.

Autorka zadaje bardzo ważne pytanie. Co jesteśmy w stanie poświęcić za wolność?
Razem z główną bohaterką możemy odkryć odpowiedź na te pytanie.

Historia balansuje na krawędzi tego, co moralne, a co nie. Bo czy oddanie naszego ciała, serca i duszy jest warte wolności? Czy jesteśmy tak zdesperowani by przekroczyć swoje granice?

Odkrywanie siebie i swojej orientacji jest ważną kwestią w książce.

Podoba mi się sposób, w jaki autorka podeszła do kwestii choroby. We właściwy sposób przedstawiła to, z czym Rin musi się mierzyć.

Relacja Zeny i Veriny jest skomplikowana. Przez całą historię zmagamy się z ich emocjami, zachowaniami, które czasem nie do końca są dla nas zrozumiałe.

Uwielbiam pobocznych bohaterów. Flynn i Ron skradli moje serca.
Nie sposób również nie wspomnieć o wyderkach.

Jeżeli chodzi o stronę erotyczną książki, to autorka przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania. Z każdą kolejną stroną przekracza kolejne granice, aż wszystko skumulowało się pod koniec. (rozdział 30.)
Namiętność zdecydowanie góruje w tej historii.

Końcówka zaskakuje i sprawia, że od razu chcemy sięgnąć po kolejną część.

Przyznam się szczerze, że całość miałam przyjemność przeczytać na wattpadzie, przez co z niecierpliwością oczekuję na ciąg dalszy.

“Jesteś moja. Tylko moja. A ja dbam o to, co moje.”

oli's_thinks

“Ja chcę ciebie. Całej. Chcę przekraczać twoje granice, mieć cię przy sobie i patrzeć, jak dzięki mnie stajesz na nogi".

“- Mówią na mnie Zena - [...] - Spełniam marzenia. Masz jakieś marzenia, aniele?”

Jest to już kolejna- druga, książka wchodząca w skład “Kamienie Miami”. Poznajemy w niej losy Veriny i poznanego w “Emerald” Zeny.

Na pierwszy rzut, spójrzmy na okładkę....

Na początku nastawiłam się negatywnie do tej książki, głównie przez okładkę, jest nieco kiczowata... Jednak po kilkunastu pierwszych stronach, pozytywnie mnie zaskoczyła. I na tych stronach się skończyło... Im dalej w las, tym gorzej. W pewnym momencie fabuła stoi i mamy jedynie długie opisy jak bohaterowie cieszą się sami sobą. Po jakimś czasie to zaczyna męczyć. Szczerze.. Ciekawa fabuła i ma potencjał, gdyby nie sztuczne przedłużanie jej. To jedynie zniechęca do przewrócenia kolejnej strony i wzmaga irytację w stosunku do bohaterki.

Na początku nastawiłam się negatywnie do tej książki, głównie przez okładkę, jest nieco kiczowata... Jednak po kilkunastu pierwszych stronach, pozytywnie mnie zaskoczyła. I na tych stronach się skończyło... Im dalej w las, tym gorzej. W pewnym momencie fabuła stoi i mamy jedynie długie opisy jak bohaterowie cieszą się sami sobą. Po jakimś czasie to zaczyna męczyć....

Jak można coś takiego wydawać. I teraz po co ja to czytałam?!

Jak można coś takiego wydawać. I teraz po co ja to czytałam?!

Namęczyłam się czytając tę książkę.. najpierw nie mogłam się za nią zabrać, bo przerażały mnie malutkie literki na bardzo dużej ilości stron. Jak już zaczęłam ją czytać, okazało się, że moje obawy były uzasadnione. W książce jest wiele bezsensownych, nic nie wnoszących wątków. Chociaż "wątków" to za dużo powiedziane. Ta książka to jeden wielki zlepek schematów - seks, wyjazd, seks, prezenty, seks- i tak przez ponad 400 stron. Jakaś akcja zaczyna się dopiero na końcu. Ten ogromny wstęp był moim zdaniem niepotrzebny...

Czytałam ją bardzo długo jak na moje możliwości. Zazwyczaj czytanie zajmuje mi 1-4 dni. W tym przypadku było to ponad miesiąc.. po dwudziestu stronach miałam zazwyczaj dość.
Podsumowując, nie polecam. Dużo stron, mały druczek, akcja prawie żadna.

Namęczyłam się czytając tę książkę.. najpierw nie mogłam się za nią zabrać, bo przerażały mnie malutkie literki na bardzo dużej ilości stron. Jak już zaczęłam ją czytać, okazało się, że moje obawy były uzasadnione. W książce jest wiele bezsensownych, nic nie wnoszących wątków. Chociaż "wątków" to za dużo powiedziane. Ta książka to jeden wielki zlepek schematów - seks,...

DNF, no nie da się tego czytać. Historia bardzo podobna do pierwszego tomu. Styl pisania pozostawia wiele do życzenia a sama fabuła nudna i nie ciekawa.

DNF, no nie da się tego czytać. Historia bardzo podobna do pierwszego tomu. Styl pisania pozostawia wiele do życzenia a sama fabuła nudna i nie ciekawa.

Ta książka zyskała moje serce. W ogóle nie przeszkadzało mi to, że jest dosyć objętościowa. Naprawdę działo się. Chociaż momentami nie rozumiałam zachowania głównej bohaterki. Książka z pewnością dla dorosłych czytelników. Zakończenie pozostawia jednak wiele nie wiadomych.

Ta książka zyskała moje serce. W ogóle nie przeszkadzało mi to, że jest dosyć objętościowa. Naprawdę działo się. Chociaż momentami nie rozumiałam zachowania głównej bohaterki. Książka z pewnością dla dorosłych czytelników. Zakończenie pozostawia jednak wiele nie wiadomych.

Książka bardzo ciekawa, trzyma czytelnika w ciągłej niepewności i nie wiedzy tak, że czytelnik nie wie co znajdzie na następnej stronie. CO więcej mam pisać jest po prostu genialna... Polecam.

Książka bardzo ciekawa, trzyma czytelnika w ciągłej niepewności i nie wiedzy tak, że czytelnik nie wie co znajdzie na następnej stronie. CO więcej mam pisać jest po prostu genialna... Polecam.

Instagram: wwptuwm
📖𝑨𝒎𝒆𝒕𝒉𝒚𝒔𝒕 #𝟏 - 𝑭𝒐𝒓𝒕𝒖𝒏𝒂𝒕𝒆𝒆𝒎

3,5/5☆ 3/5🌶

• 𝒕𝒐𝒖𝒄𝒉 𝒉𝒆𝒓 𝒂𝒏𝒅 𝒊'𝒍𝒍 𝒌𝒊𝒍𝒍 𝒚𝒐𝒖
• 𝒕𝒓𝒂𝒖𝒎𝒂𝒕𝒊𝒄 𝒄𝒉𝒊𝒍𝒅𝒉𝒐𝒐𝒅
• 𝒉𝒐𝒎𝒆 𝒂𝒃𝒖𝒔𝒆
• 𝒎𝒐𝒎𝒎𝒚/𝒅𝒂𝒅𝒅𝒚 𝒊𝒔𝒔𝒖𝒆𝒔
• 𝑨𝒈𝒆 𝒈𝒂𝒑 (𝒉𝒆 𝒊𝒔 𝟑𝟏 𝒔𝒉𝒆 𝒊𝒔 𝟐𝟐)
• 𝒎𝒂𝒏𝒊𝒑𝒖𝒍𝒂𝒕𝒊𝒐𝒏
• 𝒅𝒊𝒂𝒃𝒆𝒕𝒆𝒔

Rodzice wybrali hazard i alkohol, a dwunastoletnia Verina została zdana ma siebie. Już mając dwanaście lat zaniedbała szkołę i zaczęła pracować, by móc się wyprowadzić z domu pełnego przemocy. Oczywiste jest to, że dziewczynie nie było łatwo, a poza tym jej okropni rodzice zabierali jej większość zarobków. Mając niespełna dwadzieścia dwa lata dziewczyna nabawiła się wielu chorób, przez nadmiar pracy, zmęczenie i zaniedbanie wszystkiego, by zarobić jak najwięcej by w końcu się wynieść z tego okropnego domu i zakończyć ten okres w swoim życiu.

☆☆☆

Jej ratunkiem z piekła, które odgrywa się w domu może być Zena - Tajemniczy, fascynujący i niebezpieczny mężczyzna, który ma dla dziewczyny pewną propozycję. Jako iż przeprowadzili razem krótką rozmowę, podczas której dowiedział się o marzeniu Veriny, więc co innego może jej zaproponować, niż to o czym marzy - własne mieszkanie zdala od rodziców. Jednak możemy się zastanawiać czego może za to chcieć:

"-W zamian za co? - zapytałam.
-W zamian za ciebie, aniele.
-W zamian za mnie? - powtórzyłam tepo.
- Ale... że jak?
-Chcę, żebyś była do mojej dyspozycji. Chcę poznać twoje ciało, twoje pragnienia i lęki. Chcę przekroczyć każdą twoją granicę. Zniszczyć mury, wydobyć to, co skrywasz."

To wszystko, co jej powiedział na co oburzona Verina w pierwszej chwili odmawia, a mężczyzna daje jej 10 dni na przemyślenie tej propozycji.
Dziewczyna wraca do domu, i już po przywitaniu przez rodziców, podczas którego zabrano jej zarobki i zostawiono siniaki na jej skórze już wie, że zmieni zdanie i zgodzi się na propozycje Zeny, dzięki której zyska komfort nie tylko fizyczny, ale również psychiczy.

☆☆☆

Zena jest mężczyzną nie pokazującym uczyć, nie uśmiecha się ani nie pokazuje emocji, jednak przy Verinie już i tak zachowuje się zdecydowanie bardziej "ludzko". Zrobił wiele złego, ale w stosunku do Riny zachowuje się naprawdę słodko, chociaż wyraża to bez żadnych emocji na twarzy. Uwielbiam to, jak Zena opiekował się Veriną i reagował na każdy jej spadek cukru we krwi, to że miał w lodówce pudełeczko pełne różnych insulin na wypadek, gdyby jej potrzebowała, to jak zmienił menu w restauracji aby osoby z cukrzycą bez problemu znalazły coś dla siebie, czy to jak opisał pierścionek, który jej podarował, jakby oznaczał o wiele wiele więcej, niż tylko błyskotkę na palcu u dziewczyny.

☆☆☆

Książkę tą czytało mi się naprawdę bardzo szybko, bo już na pierwszej stronie fabuła mnie strasznie wciągnęła i sprawiła, że nie miałam ochoty kończyć tej książki. Czytało mi się naprawdę przyjemnie i lekko, co jest dla mnie zdziwieniem, bo ostatnio muszę się wręcz zmuszać, by cokolwiek przeczytać.
Jeśli chodzi o zakończenie książki, to jest czymś niespodziewanym. Wybucha pewien konflikt pomiędzy bohaterami, który pozostawia nas w szoku i niecierpliwośći, aż nie sięgniemy po drugi tom tej historii.

Instagram: wwptuwm
📖𝑨𝒎𝒆𝒕𝒉𝒚𝒔𝒕 #𝟏 - 𝑭𝒐𝒓𝒕𝒖𝒏𝒂𝒕𝒆𝒆𝒎

3,5/5☆ 3/5🌶

• 𝒕𝒐𝒖𝒄𝒉 𝒉𝒆𝒓 𝒂𝒏𝒅 𝒊'𝒍𝒍 𝒌𝒊𝒍𝒍 𝒚𝒐𝒖
• 𝒕𝒓𝒂𝒖𝒎𝒂𝒕𝒊𝒄 𝒄𝒉𝒊𝒍𝒅𝒉𝒐𝒐𝒅
• 𝒉𝒐𝒎𝒆 𝒂𝒃𝒖𝒔𝒆
• 𝒎𝒐𝒎𝒎𝒚/𝒅𝒂𝒅𝒅𝒚 𝒊𝒔𝒔𝒖𝒆𝒔
• 𝑨𝒈𝒆 𝒈𝒂𝒑 (𝒉𝒆 𝒊𝒔 𝟑𝟏 𝒔𝒉𝒆 𝒊𝒔 𝟐𝟐)
• 𝒎𝒂𝒏𝒊𝒑𝒖𝒍𝒂𝒕𝒊𝒐𝒏
• 𝒅𝒊𝒂𝒃𝒆𝒕𝒆𝒔

Rodzice wybrali hazard i alkohol, a dwunastoletnia Verina została zdana ma siebie. Już mając dwanaście lat zaniedbała szkołę i zaczęła pracować, by móc się wyprowadzić z...